Oto poetycki sposób opisania rozbiórki obory i uporządkowania terenu. Ja też mam w tym swój udział. Oprócz tego, że obserwuję i słucham i tych dwóch Panów ( uwierzcie mi, nie wszystko nadaje się do publikacji) to stoję na drabinie z profesjonalnym młotkiem w dłoni i cegła po cegle rozbieram szczytową ścianę.
Odzyskana cegła ozdobi ściany piwnicy w stodole. A propos stodoły. Grudzień to dobry czas na otuleni jej wełną. Teraz jeszcze tego nie odczujemy, ale 3 stycznia wstawiamy nasze cudne, ogromne okna. Dębowe, rzeźbione drzwi też już lad chwila będą gotowe. Gdy w styczniu zima będzie w pełni, to nasza Perełka będzie dużo cieplejsza. I tak już pozostanie. Ciepła, przytulna, naładowana pozytywna energią da nam wiele radości i poczucie bezpieczeństwa.