Pierwsze dni maja, potocznie zwane majówką
2018-05-05Dróbniutkie towarzystwo
2018-05-25
Na początku maja pisałam o pracach jakie trwają w Stodole. Wspomniałam też, że
niektóre wstrzymaliśmy, ze względu na pewne rozbieżności, pomiędzy projektem, a opinią fachowców.
Do dzisiaj jeszcze tego ostatecznie nie wyjaśniliśmy. Architekt uważa, że wszystko jest dobrze, a
wykonawcy mają troszeczkę inne zdanie. I bądź tu mądry. Poprawiać, czy nie poprawiać. To trochę jak w
tym dowcipie:
Przychodzi bezrobotny robotnik na budowę szukać pracy.
Idzie do majstra, a ten pyta:
- Co może Pan robić?
-Mogę kopać – odpowiada.
- A co jeszcze może Pan robić?
- Mogę nie kopać...
Marcin oczywiście staje na głowie, żeby wszystko grało i dla tego jest na etapie wyjaśnień tego małego nieporozumienia.
W budowlance trochę zamieszania, ale za to na roli będzie się działo. Pamiętacie artykuł, w którym pisałam o nawiązaniu kontaktu z Fundacją Rolniczą Różnorodności Biologicznej AgriNatura, która pomaga w tworzeniu sadów? Właśnie dostaliśmy pozytywną odpowiedź. Po ich wnikliwej analizie uznali, że obdarują nas 150 drzewkami starych odmian i oczywiście doradzą w prawidłowym tworzeniu cudnego sadu. Serdecznie im za to dziękujemy.
Wpadła gruszka do fartuszka,
a za gruszką dwa jabłuszka.
A śliweczka wpaść nie chciała,
bo śliweczka nie dojrzała.
Możecie mi pogratulować pamięci. Ten wierszyk pamiętam jeszcze ze szkoły:)