Połowa lutego za nami. Kalendarzowa wiosna za miesiąc, a w naszych serduchach gości cały rok. Temperatury dodają nam dobre wieści, o których zagadkowo wspomniałam na koniec poprzedniego artykułu, a teraz uchylę rąbka tajemnicy. Już od dłuższego czasu próbowałam namierzyć Fundację, która pomaga zupełnie bezinteresownie, w tworzeniu sadów z drzew starych odmian. Trop wiódł w okolice Lublina, ale niestety był fałszywy. Ciągle siedziało mi to w głowie i nie dawało spokoju. Przeszukiwałam strony internetowe na różne sposoby i bez efektów, aż tu pewnego popołudnia odwiedziła nas Małgosia z przyjaciółmi i w trakcie luźnej rozmowy okazało się, że ona wie gdzie ich szukać. MAŁGOSIU stokrotne dzięki i cieplutkie pozdrowienia. Pełna nazwa to Fundacja Rolniczej Różnorodności Biologicznej AgriNatura, znajduje się w miejscowości o bardzo wdzięcznej nazwie Świerże-Panki, w okolicach miasta Ostrów Mazowiecka. Natychmiast do nich napisałam i bardzo szybko dostałam odpowiedź, która pozwala myśleć, że współpraca będzie owocna:) O jej dalszych losach będę Was informować na bieżąco.
Nadal trwają prace związane z budową drogi. Koparka ładuje gruz na przyczepę ciągnika Pana Mateusza, który sukcesywnie wysypuje go w odpowiednie miejsca. W ten sposób utwardzamy dojazd do zabudowań. Wszystko idzie zgodnie z planem, aż tu nagle sprzęt odmówił posłuszeństwa. Groźnie wygląda, ale na szczęście nic się nie stało. Koparka natychmiast przybyła z pomocą i przyczepa stanęła na cztery koła. Mieliśmy jeszcze jeden drobny wypadek, którego bohaterem był nasz Pawełek. Dzięki zachowaniu zimnej krwi Pawła, wszystko zakończyło się dobrze, ale pozwolicie, że uszanuję jego prywatność i nie napiszę nic więcej.