Miód
2018-06-12Zakończony Wysiew Żyta!
2019-04-10
Jest 21 czerwiec, godzina 20:11 – pierwszy dzień, a raczej wieczór, lata i o ironio – temperatura spadła poniżej 20 stopni, zerwał się wiatr no i oczywiście pada. Jutro dzieciaki odbierają świadectwa, a pogoda...no cóż płata figla. Ja mimo wszystko bardzo się cieszę, że nastał czas letniej laby. Ponad dwa miesiące bez: „odrobiłeś lekcje?”, „poucz się” to, moim zdaniem, świetny okres również dla rodziców. Jeden obowiązek mniej:)
W Siedlisku jednak nie ma wakacji, prace idą pełną parą. Teraz głównie skupione w okół podłogi. Szkielet położony,
Teraz chłopaki biorą się za podłogę.
Trzech Panów, którzy uwielbiają pracować w drewnie. Główny majster to Julian – specjalista z Belgii, zakochany w Polsce i w Polce (co mnie nie dziwi:) Drzewo i drewno nie ma przed nim tajemnic. Sam projektuje, sam buduje, a do tego specjalizuje się w dziedzinie drzewa księżycowego, o którym już kiedyś pisałam. W drugiej części Stodoły mamy zrobioną wylewkę. Za chwilę będziemy tu kłaść ogrzewanie podłogowe bo elektrykę już rozprowadzamy.
Będzie ciepło, jasno i przytulnie.
Wspominałam, w którymś z poprzednich artykułów o perypetiach z antresolą. Jeśli nie pamiętacie to przypominam, że pierwotnie nie spełniała swojej funkcji alkowy i trzeba było ją rozebrać. Teraz inicjatywę przejmie Julian.
Julek i drewno, idealna para
i antresola wnet będzie stała.
Do tego dojdą wspaniałe schody,
gdzie wykorzysta Swoje metody.
Finiszem będą cudne mebelki,
które ozdobią wnętrze „kuchenki”.
Dwóch pomocników ma
i zawsze radę da.
Serdecznie pozdrawiamy całą ekipę.