Nastał marzec. Wiosna coraz bliżej…
2018-03-03Równonoc wiosenna
2018-03-21
Dzisiaj otrzymałam takie oto zdjęcie.
Domyślacie się co ono przedstawia? Moja pierwsza myśl, gdy je zobaczyłam to: „Co to za szafki?” Wszystko się wyjaśniło gdy przeczytałam całą wiadomość. Te szafki nie są kompletne, brakuje im daszków.
Stoją małe domki
wokoło ogrodu,
a każdy z tych domków
to fabryka miodu.
Tak, są to warszawskie ule, które utworzą Purdowską pasiekę. Stanął pod lasem, a ich mieszkańcy będą uwijać się jak w ukropie, zgodnie ze swoim „pszczółkowym” kalendarzem:
W marcu krążą nad rośliną.
W kwietniu każdy kwiat zapylą.
W maju nektar już zbierają.
Głośno bzyczą i fruwają.
Zbiorą z sadów i rzepaków,
Z każdej łąki, z wielu kwiatów.
W czerwcu pszczoły czerw składają
I akacje nazbierają.
W lipcu leją nektar z lipy.
W sierpniu z gryki i gorczycy.
Wrzesień - wrzos i nawłoć zbiorą.
W październiku nic nie biorą.
W listopadzie miód zjadają
W grudniu ramki pomniejszają…
W tym wszystkim dzielnie pomagać im będzie specjalista i pasjonat Pan Tomek. My Też będziemy mieli, a w zasadzie już mamy, swój udział. Przecież posadziliśmy na jesieni całą masę miododajnych roślin i na tym nie koniec. Przyjdzie czas dołożymy kolejne. A
gdy miodek będzie gotowy z czystym sumieniem będziemy delektować się jego smakiem.
A oto kolejna foto-zagadka.
Cztery patyki tworzące ramę i poprzeplatany miedzy nimi sznurek. Co to za cudactwo?
Pamiętacie artykuł, w którym opisywałam „wstrojenie” kamieni. Zapomniałam wtedy dodać, że jeden z nich nie
został umieszczony w wyznaczonym miejscu, a to z tego powodu, iż radiesteta polecił umieścić go w środku
stawu. Musieliśmy poczekać na zimę i mróz który skuje lodem wodę. Dziś nadszedł ten dzień i Marcin z Pawłem,
na prośbę Pana Roberta, zbudowali takie oto urządzenie. Pierwsze próby nie były udane, ale do akcji wkroczył
pomysłodawca, naczelny architekt, troszeczkę zmodyfikował urządzenie i… Wydawałoby się, że dalej
pójdzie sprawnie i głaz wyląduje na dnie stawu. Ale nie. Radiesteta był zachwycony wynikami pomiarów energii i
uznał, że można ją jeszcze bardziej wzmocnić, dokonując kolejnych pomiarów. Efektem tego będzie przesunięcie wszystkich kamieni, ale energia będzie jeszcze bardziej odczuwalna i wręcz lecznicza. Odwiedź nas, a sam się przekonasz.
Zapraszamy serdecznie.