Paralaksa tła

Żywy płot czyli………… żywopłot

porzadki3
Pogłębianie pierwszego stawu
2017-10-14
zaskroniec
LIPA – kilka kontekstów
2017-10-27
 

Nasze siedlisko to jak dotąd, 13 hektarów otwartej przestrzeni. I tak pozostanie. Nie chcemy by nas cokolwiek ograniczało i mam tu na myśli san fizyczny jak i duchowy.

 

Jeśli chodzi o duchowość, to każdy musi podejść do tego zupełnie indywidualnie. Natomiast ograniczenia fizyczne – takich nie będzie. Co raz częściej widzimy piękne posiadłości, ekskluzywne osiedla mieszkaniowe,otoczone wysokim płotem i żeliwną bramą otwieraną na pilota. My stronimy od takich rozwiązań. Granice naszego siedliska wyznaczają dużo wcześniej wspomniane kamienie i żywy płot. I właśnie dzisiaj odbyło się sadzenie roślin,które utworzą ogrodzenie.

Zaczęliśmy od spulchnienia ubitej gleby. Nasz uczynny sąsiad Robert chętnie użyczył nam narzędzi rolniczych. Brona i kultywator przygotowały pas o szerokości 5 metrów i długości około 200m. Dalej to już siła rąk. Szpadle poszły w ruch. Dołek, roślinka, ziemia, nawóz, znowu ziemia i gotowe. I tak drzewko po drzewku, krzaczek po krzaczku i ponad 300 roślin posadzonych. Jarzębina, czeremcha, dereń, akacja, dzika róża, aronia, czarny bez, berberys, klon, cis, glediczja, pigwa,orzech laskowy i wiele innych roślin znalazło swoje wcześniej zaplanowane miejsce. Każda z tych roślin ma swoje wymagania glebowe jak i klimatyczne. Wszystko to wzięliśmy pod uwagę. Tu nieoceniony był Pan Google. Teraz nie pozostaje nam nic innego tylko czekać jak to wszystko urośnie i zacznie owocować.

 
 

Oprócz doznań wizualnych będziemy mieli owoce na przetwory (dżemy ,konfitury, nalewki, syropy). Okoliczne zwierzęta i ptaki znajdą tu „stołówkę”, a pszczoły,dzięki akacjom, klonom i lipom sprawią, że Pan Tomek – pszczelarz nie będzie się nudził.

 
 

Nie nudzą się też nasi budowlańcy od stodoły. Wymieniają stare, spróchniałe podwaliny i słupy na „nowe”.

Używają do tego 100-letnich belek, które udało nam się odkupić, po rozbiórce starej stajni. Niestety nie obyło się bez kłopotów. Wciąż czekamy na podłączenie prądu, który pozwoli nam na na zalanie betonowej opaski wokół stodoły. Tak jak już wcześniej wspominałam, do zbrojenia użyjemy prętów z kompozytu włókna szklanego. Mam nadzieję, że w kolejnej fotorelacji będziemy mogli się pochwalić znacznym postępem prac.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *