N am to jednak nie przeszkadza i pracujemy dalej. Zakończyliśmy pogłębianie pierwszego stawu. Pan Mariusz i jego kopareczka ,,zjechali’’ na 5 metrów w dół tworząc kaskadę. Ale to nie koniec pracy tej zgranej ,,pary’’. Przed nimi kopanie rowów retencyjnych, które pozwolą na doprowadzenie wody,a potem to już tylko rybki,raczki i inne smakołyki.
Przechodzimy do prac nad kolejnym stawem. Musimy go pogłębić ,ale żeby to zrobić trzeba spuścić wodę. I tu znowu zadanie dla operatora i jego ,,sprzętu” :) Wykopali oni rów, wykorzystując oczywiście stary rów melioracyjny, którym popłynęła woda. Trochę to potrwa,ale z naturą nie wygrasz, więc kolejna próba cierpliwości przed nami.